Układanie dachówki "po godzinach"
Dzień już krótki, po 16 robi się ciemno. Dachówka układana "po godzinach" pracy przyrasta w wolnym tempie, ale przyrasta:). Prawie jedna strona dachu ułożona. Wybrałam się na działkę, żeby sfotografować to, co mój mąż z takim samozaparciem już ułożył. Jak widać, przyłapany na gorącym uczynku:)

Pięknie ułożony struktonit na jednej stronie dachu - od frontu

a tu od strony ogrodu

Zabezpieczyliśmy też otwory okienne na zimę

a tu zadowolony inwestor i jednocześnie główny wykonawca ogląda efekty swojej pracy:)

Na moim ogrodzie zima (to jedyne miejsce, gdzie utrzymał się śnieg). Na całe szczęście zadbałam o moje roślinki wcześniej. Mam nadzieję, że przetrwają.

Zakupiliśmy też wełnę do ocieplenia dachu - 90 szt. po 3m2 oraz styropian 10 cm. - 27 m 3 i styropian 15cm - 30 m3. Trzeba ponieść dużo wydatków, żeby odliczyć VAT. I trzeba z tym zdążyć. Zastanawiamy się, co by tu jeszcze....:)
Pozdrawiam odwiedzających!
Komentarze