Nowa opaska dla domku
W tym tygodniu na naszym domku pojawiła się nowa opaska. Właśnie z tym kojarzą mi się położone i zaszalowane wieńce nad parterem. Teść wiązał, mąż układał wieńce i przybijał blaty, ja pomagałam (jak mnie dopuścili:)). Praca zespołowa:)
Lato mokre, więc i przy ogrodzie jest dużo pracy. Ogórki rosną na potęgę, cukinia też, słoiki z przetworami piętrzą się w kuchni:)
A w ogrodzie stonka zaczęła zjadać nasze kilka rządków ziemniaków (a zjadać powinniśmy je my:)). Musiałam zastosować oprysk.
Pomidory też wymagały pomocy, więc potraktowałam je opryskiem od zarazy. Wykosiłam chwasty na części działki. A jak się już tak rozpędziłam w opryskiwaniu wszystkiego, to na koniec opryskałam chwasty tam, gdzie kiedyś będzie piękna trawa:).
A tutaj nasze tygodniowe prace:
front domu skąpany w słońcu (ale inaczej tego zdjęcia nie dało się zrobić)
A tu mój ogród po opryskach - myślałam, że uda mi siębez chemii, ale lato mokre tego roku....
A na koniec kolorowe jaskry z pozdrowieniami dla wszystkich odwiedzających:)